Dzieci rosną jak na drożdżach. Wraz z wiekiem przybywa im nie tylko kolejnych centymetrów – zmienia się także ich gust. Tym, co powinno charakteryzować pokój malucha jest więc wielofunkcyjność oraz łatwość rearanżacji. Wbrew pozorom przed rodzicami stoi nie lada wyzwanie.
Naturalne środowisko rozwoju dziecka przez pierwszych kilkanaście lat życia stanowi sypialnia. To tutaj mały człowiek spędza większość czasu, zaczyna mówić i chodzić, kładąc się codziennie do łóżka bogatszy o nowe doświadczenia. W jaki sposób w obrębie jednego pomieszczenia stworzyć optymalne warunki do zabawy, nauki i wypoczynku? Doradza firma Franc Gardiner.
O ile w przypadku niemowlaka wystarczy niewielki kącik ze specjalnym łóżeczkiem, problem pojawia się, kiedy brzdąc podrasta. Zadaniem rodziców jest stworzenie przyjaznej oraz funkcjonalnej przestrzeni, którą z powodzeniem można będzie zmodyfikować, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Liczy się przy tym nie tylko długofalowe spojrzenie, ale także spora dawka kreatywności. W pokoju dziecięcym nie ma miejsca na nudę.
Przede wszystkim zwracamy uwagę na bezpieczeństwo. To ono odegra kluczową rolę, kiedy maluch zacznie stawiać swoje pierwsze kroki. W pierwszej kolejności pod lupę bierzemy podłogę. Drewnianą posadzkę najlepiej przykryć miękkim dywanem o właściwościach antygrzybiczych i antyalergicznych, jednak znacznie lepiej sprawdzi się wykładzina – miła i ciepła w dotyku, skutecznie stłumi hałas i wyeliminuje ryzyko potknięcia. Dobrym rozwiązaniem okaże się także zamontowanie rolet pozbawionych tradycyjnego łańcuszka, w który dziecko może się niebezpiecznie zaplątać. Naprzeciw potrzebom zatroskanych rodziców wychodzi innowacyjny system sprężynowy Smartroll firmy Franc Gardiner. Wystrzegajmy się także ostrych kantów, wystających elementów oraz niestabilnych konstrukcji.
Częstym błędem popełnianym przez nadgorliwych rodziców jest także nieumiejętne aranżowanie przestrzeni. Specjaliści zalecają stosowanie w pokoju dziecięcym stonowanej kolorystyki ścian oraz minimalistycznej stylistyki. Fantazyjny design z całą pewnością nie spotka się z uznaniem dziecka, natomiast utrudni nieuchronne przemeblowanie, w przeciwieństwie do tradycyjnych brył pozwalających na tworzenie dowolnych kompozycji. Nie przesadźmy także z liczbą mebli, które uznamy za „niezbędne”. Początkowo wystarczy łóżeczko oraz szafki z dużą liczbą półek i szuflad służących segregacji ubranek, pieluch i zabawek. Dopiero z czasem niezagospodarowaną powierzchnię wykorzystywaną do zabawy wypełni biurko oraz regał na książki i szkolne akcesoria.
Znacznie większe pole do popisu dają elementy wykończeniowe. W tym przypadku puszczenie wodzy fantazji jest nie tyle dozwolone, co wskazane. Wesołe barwy, oryginalne kształty oraz ciekawe wzory ożywią każde wnętrze. Bajkową atmosferę uzyskamy za sprawa takich dodatków, jak narzuty, pościel, a także ozdoby okienne. Wzór dostępnych w sklepie internetowym e-lotari rolet Wesołe Misie z powodzeniem pobudzi wyobraźnię najmłodszego domownika, sprawiając, że poczuje się niczym bohater komiksu. Podobną rolę spełnią obrazki oraz specjalne naklejki, które można z łatwością usunąć bądź dopasować do zmieniających się preferencji dziecka.
I na koniec - nie zapominajmy o funkcjonalności! Dzieci z właściwą sobie beztroską brudzą nie tylko siebie, ale także swoje otoczenie. Niewdzięczne zadanie doprowadzenia sypialni małego rozrabiaki do porządku przypada nam, rodzicom. Z tego względu najlepiej zdecydować się na zmywalne farby lub tapety oraz odejść od gromadzących kurz zasłon i firanek na rzecz wygodnych w konserwacji rolet. Powierzchnię rolet zaciemniających, np. o przyjaznym wzorze Kolorowa Noc, z łatwością doczyścimy wilgotną ściereczką, zyskując jednocześnie możliwość regulowania dopływu światła – od pełnego nasłonecznienia pomieszczenia aż po całkowite jego zaciemnienie. Jeśli cenimy sobie wygodę oraz uniwersalne rozwiązania, warto także pomyśleć o zamontowaniu transparentnej mini rolety z kolekcji Microllo Shantung, montowanej bez konieczności wiercenia oraz doskonale komponującej się w każdym wnętrzu, bez względu na wiek i płeć użytkownika.
Urządzając sypialnię dziecięcą, starajmy się przede wszystkim dobrze poznać dynamicznie zmieniające się potrzeby naszej pociechy. To przecież my podejmujemy decyzje, które zaważą na samopoczuciu oraz rozwoju najmłodszego lokatora. I to od włożonego przez nas wysiłku zależy, czy na co dzień będzie mu towarzyszyć szara rzeczywistość czy bajkowa atmosfera.
Link do strony artykułu: https://wm5.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/sypialnia-dziecieca-czyli-duze-potrzeby-malego-lokatora